niedziela, 30 stycznia 2011

Dzień powszedni :)

Oj nie pisze, nie piszę.
A dookoła dzieje sie tyle ciekawych rzeczy, które aż sie proszą o komentarz.
W Danii i Kopenhadze spokojnie. Jak u Pana Boga za piecem (czy jak kto woli w ogródku lub za miedzą).
Społeczeństwo wielokulturowe zajęte swoimi sprawami. Pochmurno, ulice pustawe.
Wszyscy czekają z utęsknieniem na pierwsze ciepłe słoneczne dni.
Senny nastrój przerwała dzisiaj reprezentacja Danii w piłce ręcznej. Niestety, przegrali po fantastycznym meczu z Francuzami.W dogrywce.
Srebny medal, po tak zaciętej walce,  to też wspaniałe osiągnięcie:)
Ale i tak największym pechowcem tego turnieju okazał się zespół gospodarzy mistrzostw świata - Szwecji.
W meczu o brązowy medal przegrali z Hiszpanią tylko jedną bramką. Biedni Szwedzi.
Na pocieszenie maja Ikeę, Elektroluxa, Volvo, Saaba, H&M, rodzinę królewską oraz szwedzki stół.
Całkiem nieźle :)

środa, 26 stycznia 2011

Pierwsze (ujawnione) fascynacje

Wspaniały utwór jazzowy.  Wielki Miles Davies :)



Pierwsze fascynacje

Trudne początki blogera

Spróbuję coś napisać. Czasami.
Może  warto podzielić się własnymi przemyśleniami nad Polską i otaczającym nas światem ?
Kto to wie ?
Zostałem tu podstępnie zwabiony i postanowiłem pozostać na chwilę :)
Czas pokaże z jakim skutkiem.

Trudne początki blogera

Nie powinienem pisać.
Może jednak warto podzielić własnymi przemyśleniami nad Polską i otaczającym nas światem współczesnym ?
Zostałem tu podstępnie zwabiony i postanowiłem pozostać na chwilę :)
Czas pokaże z jakim skutkiem.